Główna » 2013 » Czerwiec » 10 » Jaśkiewiczowi trzeba szukać osobistego kierowcę
10:17
Jaśkiewiczowi trzeba szukać osobistego kierowcę
Ekstra wiadomości przychodzą z miasta Brześć. Polscy dyplomaci w Grodnie i Brześciu postanowili «pogodzić» nieuznawany przez Mińsk Związek Polaków. Kłótnie między Grodzieńskim i Brzeskim oddziałem, nic nie decydująca Rada Naczelna 26 maja br., niepewność całej sytuacji – już dość polskim dyplomatom. Zapadła decyzja, że trzeba zrobić w Związku porządek lub przynajmniej wprowadzać przejrzystość w stosunki między oddziałami, poszczególnymi działaczami i konsulami.

W konfrontację Jaśkiewicza z brzeskimi aktywistami okazała się wciągnięta pani konsul generalny Nowakowska, która z własnej inicjatywy lub nieświadomie poparła Paniszewą oraz Jaroszewicz. Chociaż jak twierdzi Nowakowska, właśnie sam Jaśkiewicz dał zezwolenie na przeprowadzenia «konferencji» 15 maja w pomiesczeniach konsulatu, wynikem której stało wyjście ze składu Związku niektórych oddziałów obwodu Brzeskiego. Okazuje się, że Jaśkiewicz już wtedy specjalnie odniósł się w ten sposób do rozwijającego się konfliktu, dał zgodę na imprezę, dołączył do tego Nowakowską – wszystko po to aby doprowadzić konflikt do swojego apogeum, a potem stwierdzić, że Paniszewa oraz Jaroszewicz zdyskredytowały siebie i do nich nie ma zaufania.

Nie wiedział Jaśkiewicz tylko jednego – po której stronie jest Nowakowska. Dlatego w końcu maja na zaproszenie konsula generalnego Jaśkiewicz wyjechał do Breścia. Już na dojeździe do miasta został zatrzymany przez milicję drogową. Jaśkiewicz nie był w stanie przejść zwyczajny sprawdzian. Widząc jego nieodpowiednie zachowanie, pracownicy milicji drogowej zdecydowali przeprowadzić badania lekarskie. W wyniku badań ustalony nadmiar alkoholu w jego krwi. Możliwe z radości, że jego przyjmie Nowakowska, czy dla odwagi Jaśkiewicz wypił i usiadł pijany za kierownicę. Tak bardzo chciał już nie mógł. Spotkanie z Nowakowską oczywiście nie odbyło się.

Z takim szefem organizacji muszą pracować polscy dyplomaci. Chociaż jeśli Jaśkiewicz może pozwolić sobie przyjść pijany do Nowakowskiej na omówienie najważniejszych kwestii niezgody w organizacji, być może wcześniej on wielokrotnie pił wódkę z przedstawicielami konsulatu RP w miastach Brześć, Grodno i gdzieś jeszcze. Dlatego jest to dla Jaśkiewicza normą zachowania się.

Materiały sprawy zoztały przekazane do miasta Grodno. Podejście grodzieńskiej milicji drogowej do podobnych faktów dość jednoznaczne, temu Jaśkiewizowi już teraz trzeba szukać osobistego kierowcę. Przecież z prawdopodobieństwem niemal w 100 procentach dojdzie go pozbawienia jego prawa kierowania samochodem na kilka lat. Plus dadzą istotną grzywnę. Kara nikogo nie martwi, zapłaci jak zwykle Polska – typu „represje w stosunku do działaczy Związku Polaków”. Ale z uprawnieniami będzie trudniej – ani strona Polska, ani konsulat w Grodnie ich nie wydaje.

Jaśkiewicz z powołaniem na stanowisko szefa Związku ani kropelki nie zmienił się. Jak wcześniej chlał, tak i nadal. Jak widać on uważa, że stanowisko szefa nielegitymnej struktury nie może naruszać jego prawa „pić wiadrami wódkę i żyć dla własnej przyjemności». „Szlachecki” kierownik dorównujący poszczególnym swoim pracownikom.


http://polaki.org/?p=2110#more-2110

Wyświetleń: 1341 | Dodał: Hanna | Rating: 2.0/1
Liczba wszystkich komentarzy: 0
Imię *:
Email *:
Kod *: